poniedziałek, 4 marca 2013

Aparat marzeń czy niedokończone dzieło Inżynierów Canona.

Ile to już? Prawie rok od ostatniego update'u na blogu, czas się tu pokazać, potwierdzić że żyję i mam się dobrze ;) Tak więc potwierdzam, mam się dobrze, mozna wręcz stwierdzić że coraz lepiej z punktu widzenia technika i fotografa. A dlaczego?
Około 2 tygodni zastanawiałem się dość intensywnie jaki będzie moje kolejne body rozważając nawet przejscie do żółtego obozu Nikon'a. Pozostałem jednak przy Canonie, nie chciało mi się sprzedawać wszystkich moich systemowych pierdółek więc znaczy to że moje lenistwo i tym razem wygrało.

Głównymi pretendentami do zawitania w moim plecaku były 6D oraz 7D chociaż kilka ostatnich dni na rzeczy był jeszcze dodatkowo 5D II. Koniec końców, obserwując wiele aukcji i zastanawiając się nad moimi potrzebami i tym że mam już w posiadaniu 5D oraz 30D stwierdziłem że potrzebuję wreszcie aparat na którym można w pełni polegać. Nie oznacza to że na dwóch wcześniejszych aparatach nie można, wręcz przeciwnie, jednak porównując to co mi jest teraz najbardziej potrzebne, czyli działający jak należy układ AF, z tym co posiadam stwierdziłem że wybiorę 7D.


Nie widziałem większego sensu iść w kierunku 5D II skoro tam AF jest bardzo podobny/taki sam jak w jego starszym bracie, 5D. Ok, ma video i o 9 mp więcej ale nadal ten AF...
6D odpadł w sumie głównie z racji jego dotychczasowej, wysokiej ceny jak i również dzięki zdrowemu rozsądkowi. ;)
Stwierdziłem że sprawdzę 7D a w razie gdy mi się nie spodoba najzwyczajniej znajdzie kolejnego właściciela.
Aparat ten jednak na chwilę obecna wygląda bardzo obiecująco, wbrew temu co mówi wiele osób przeciwko tej maszynie - stosunkowo niski zakres tonalny, matryca wielkości APS-C zamiast FF czy nie taki oszałamiający już zakres ISO jak w ostatnio prezentowanych modelach. Po wejściu w menu na pocżątku wszystko szło jak po maśle lech chwila ta długo nie trwała. Ilośc opcji i funkcji przyprawiły mnie o zwątpienie i stwierdziłem ze będę musiał posiedzieć nad tym aparatem kilka dni. Dzisiaj już nie mam na to czasu. Szkoda jednak że pozostawiłem 70-200 oraz Speedlite'a w Polsce, aparat wówczas mógłby mi zaprezentować w większym zakresie co potrafi.

Zatem wszystko
to wygląda pozytywnie i wkrótce przedstawię Wam więcej info na temat użytkowania tego aparatu. Macie jakieś pytania?

Brak komentarzy: